Kinga Czerwińska
Malowanie

Maluję…

Przed Państwem krótka lekcja plastyki. Dziś malowanie smutkiem. Przygotujcie własne serce i zaczynamy!

***

Maluję ściany własnego serca farbą w kolorze smutku 

i się nie śpieszę, nic mnie nie nagli, robię to pomalutku. 

Farba ta wiele mnie kosztowała, więc wykorzystać ją trzeba, 

trzeba mieć serce pomalowane, by móc je zabrać do nieba. 

Gdy skończe pracę, trochę odpoczne i się uśmiechnę do siebie. 

Czy serca w takim samym kolorze mają już wszyscy w niebie?  

Już prawie farbą w smutku kolorze pomalowane są ściany, 

w tym sercu teraz nie siądzie żaden entuzjazm szczęściem pijany. 

Maluję ściany własnego serca farbą w kolorze smutku, 

po co się śpieszyć z tym umieraniem, zrobię to pomalutku…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *