Relaksacja pierwsza: ukojenie

Przed Wami relaksacja pierwsza, która rozpoczyna cały cykl, krótkich sesji relaksacyjno-filozoficznych z moim udziałem. Dotyk wiatru – to nazwa całej serii. Pierwszy odcinek nosi tytuł: Ukojenie. To jedno słowo znaczy dosłownie wszystko. Niech każdy z Was odbierze je na swój sposób i po swojemu wysłucha całego nagrania.

Relaksacja – jak słuchać?

Relaksacja to takie coś co daje całkowitą dowolność. Tym, którzy nie wiedzą jak się za nią zabrać i jak słuchać nagrania, odpowiadam. Może być na leżąco, może być na siedzącą, na klęczącą, stojąco, a nawet chodząco. Niektórzy najlepiej relaksują się w ruchu. Ważne, by nie było to na siłowni pełnej ludzi, gdzie ciężko nawet usłyszeć swoje własne myśli, a co dopiero głos lektora. Do UKOJENIA potrzebujesz ciszy i poczucia komfortu. Tylko lub aż. Nawet jeżeli wydaje Ci się, że jesteś zbyt zmęczony, czy zmęczona – spróbuj. Jeżeli zaśniesz podczas słuchania – nikt się na Ciebie nie obrazi. Jednak zachęcam, aby nagranie przesłuchać przynajmniej raz pod kątem wsłuchania się w tekst i przeanalizowania go po swojemu.

Gotowi?

Zamknij oczy

Zamknij oczy i skup się na tym co jest tu i teraz! Czeka Cię niezwykła sesja relaksacji, połączonej z krótkimi refleksjami. Usiądź lub połóż się w wygodnym miejscu i oddaj się błogiemu stanowi relaksu. Twoje szczęście tkwi w Tobie!

W naszym zabieganym życiu jest bardzo istotne, abyśmy umieli znaleźć czas na relaks. Wyciszyć się i uciec od zgiełku świata. Przemyśleć wszystko co tkwi w naszej głowie. Wyrzucić z niej zło, a pielęgnować dobro. Nauczyć się prawdziwej miłości. Miłości do samego siebie, samej siebie, do całego siebie i całej siebie, bez względu na ilość kilogramów i centymetrów. Niech moje nagranie z krótkimi, autorskimi przemyśleniami zaprowadzi Was do najpiękniejszej krainy jaka tylko istnieje! Do krainy własnego wnętrza!